Tarp Ticket to The Moon (daszek, moon tarp)

Tarp to coraz popularniejszy element wyposażenia biwakowego, w postaci płachy wodoodpornego materiału o wymiarach zbliżonych do kwadratu o boku ok  3-3,5 m. Posiada on zwykle kilka odciągów, które służą do mocowania go w różnych konfiguracjach. Może służyć jako minimalistyczny namiot, tymczasowe schronienie przed deszczem, parawan, osłona hamaka.

Daszek do hamaka

Tarp TTTM jest przede wszystkim przeznaczony do stosowania z hamakami tej firmy. Już przy pierwszym kontakcie widać, że jest to ich godny kompan. Spakowany jest w charakterystyczny pokrowiec w kształcie księżycowego rogala. Po rozpakowaniu uwagę zwraca wykonanie płachty. Solidny materiał, mocne, estetycznie zakończone szwy, wzmocnienia na rogach.  W opakowaniu znajdziemy również paczkę z dwoma aluminiowymi szpilkami. Przez jakiś czas korzystałem z tarpa z decathlonu, któremu trudno zarzucić niską jakość, jednak od TTTM dzieli go przepaść. Wykonany jest z nylonu powlekanego. Całkowicie wodoodporny, chroni również przed wiatrem i słońcem.

Żeby tarp spełniał swoje zadanie, trzeba go odpowiednio rozbić. Dobrać odległości między punktami zaczepienia, równomiernie naciągnąć. Zadanie czasem utrudnia duża powierzchnia płachy i wiatr.  W przypadku TTTM zastosowano rozwiązanie, które bardzo ułatwia życie w tym zakresie. Odciągi przymocowane są do płachty za pomocą drobnych, ale zaskakująco mocnych klamr zatrzaskowych. Dzięki temu możemy najpierw zaczepić je np. o drzewa i przybić szpilkami do ziemi, a dopiero później rozwinąć tarp, zaczepić go do linek i naciągnąć. Proste i genialne. Doceni każdy, kto próbował rozłożyć daszek podczas silnego wiatru poprzedzającego ulewę. Trzeba tylko pamiętać o zablokowaniu odciągów z pomocą węzła – minimalistyczna instrukcja tego nie uwzględnia, a silny wiatr jest w stanie poluźnić niezablokowane linki. Choć odciągi są dosyć długie, to jeśli przyjdzie nam zaczepiać je o grubsze drzewo, przydadzą się dodatkowe liny, żeby je przedłużyć, inaczej możemy mieć problemy z odpowiednim ustawieniem tarpa względem hamaka.
Tarp ze względu na niską wagę, łatwość rozbijania towarzyszył nam przez ostatnie tygodnie podczas wszystkich wypadów rowerowych jako awaryjnie schronienie.

Moskitiera Ticket to The Moon (MOSQUITO NET 360°)

Komary są w stanie popsuć nawet najpiękniejszą chwilę w plenerze. Charakterystyczne bzyczenie przy uchu niejednego wytrąca z równowagi. Nawet w naszym klimacie trudno znaleźć miejsce całkowicie pozbawione tej uciążliwości. Tu z pomocą przychodzi moskitiera TTTM. W odróżnieniu od daszka nie bardzo można ją stosować bez hamaka. Jednak staje się szczególnie niezbędna, jeśli chcemy nocować w pobliżu wody. Oprócz ochrony przed owadami, tworzy dodatkową warstwę izolacyjną, która pozwala na utrzymanie nieco więcej ciepła. Wykonana jest z dbałością o szczegóły charakterystyczną dla wszystkich sprzętów TTTM. Spakowana jest oczywiście w “rogala”.

moskitiera

Montaż moskitiery jest również prosty, choć warto wcześniej zapoznać się z instrukcją. Całość rozpina się na lince, którą musimy najpierw rozciągnąć między końcami hamaka. Jeśli nie poplączemy jej przy składaniu, to powinno zająć to kilka sekund. Później można nam służyć np. do zawieszania latarki wewnątrz “legowiska”.  Nawlekamy moskitierę na hamak, tak żeby znalazł się w jej wnętrzu. Kołnierze na końcach siatki ściągamy powyżej hamaka i moskitiera jest gotowa do użycia. Na jej boku znajduje się długi otwór z zamkiem, przez który wchodzimy do środka. Warto pamiętać, żeby dokładnie go zamknąć.

Źródło: https://szlakiprzygody.pl/hamak-ticket-to-the-moon-na-rowerze-cz-2-nocleg-w-hamaku/

0

Dodaj komentarz