Bushcraft, czyli survival dla wytrwałych. W wolnym tłumaczeniu można określić „bushcraft” jako sztukę przetrwania w gąszczu przyrody. Miłośników tego rodzaju hobby przybywa. Szacuje się, że sama społeczność związana z nietypowymi formami aktywności terenowej, nastawionymi na bliski kontakt z naturą, minimalizm, samowystarczalność i długie przebywanie w lesie, liczy w Polsce ponad 40 tys. osób i szybko rośnie.
Dlatego Lasy Państwowe w 2019 r. wypracowały nowatorskie rozwiązanie, które polegało na wyznaczeniu pilotażowych obszarów obejmujących ponad 65 tys. ha lasów. Od 1 maja miejsca do nocowania w lesie wyznaczy każde z 429 nadleśnictw. W każdym nadleśnictwie teren, gdzie można zanocować na dziko będzie liczył ok. 1500 ha.

Nocujący w lesie muszą stosować się do regulaminu. W jednym miejscu może teraz nocować maksymalnie dziewięć osób, nie dłużej niż przez dwie kolejne noce. Powyżej dziewięciu osób i/lub powyżej dwóch nocy należy zgłosić to mailowo na adres danego nadleśnictwa, nie później niż dwa dni robocze przed planowanym noclegiem. Zgłoszenie wymaga potwierdzenia mailowego nadleśnictwa. Biwakujący będą musieli potem przywrócić miejsce do stanu wyjściowego i posprzątać po sobie – zgodnie z zasadą “leave no trace”.

Ważne jest, by obecność nocującego pozostawiła jak najmniejsze ślady, dlatego najlepiej wybrać hamak, zamiast namiotu. W przypadku rozbicia namiotu, należy zrobić to tak, by nie naruszyć runa leśnego.

Pilotażowy program okazał się strzałem w dziesiątkę. Społeczność związana z bushcraftem i survivalem nastawiona na bliski kontakt z naturą i przebywanie w lesie, liczy w Polsce ponad 40 tys. osób i ciągle rośnie. Nic dziwnego, to doskonała okazja do głębokiego kontaktu ze środowiskiem naturalnym, możliwość obserwacji przyrody i ucieczki od pandemicznego szaleństwa.

Poza nowymi obszarami w ramach programu zostało również utrzymanych 46 dotychczasowych obszarów pilotażowych o powierzchni ponad 65 tys ha.

0

Dodaj komentarz